Nie ma domu, w którym nigdy nic się nie zepsuło. Używamy sprzętów i urządzeń, które mają określoną żywotność, często też nie zwracamy uwagi na sposób używania przedmiotów wokół i nieświadomie przyczyniamy się do szybciej następujących usterek. Co zrobić, gdy już nie mamy siły na walkę z cieknącym kranem, zapchanym odpływem czy niedomykającym się oknem? Wielu z nas potrafi każdą usterkę w domu samodzielnie usunąć jednak, gdy wraca zmęczony po dniu wypełnionym pracą nie ma ochoty zabierać się do naprawy zacinającego się zamka. Są też osoby, które o domowych naprawach nie mają najmniejszego pojęcia i każda ich ingerencja może usterkę pogłębić. W obu powyższych wypadkach dobrze jest zwrócić się po pomoc do techników, którzy szybko, fachowo i bez kłopotów usuną przyczynę usterki i przywrócą funkcjonalność domu.
Zapchana kanalizacja
To chyba najczęstszy kłopot naszych mieszkań. Przyczyn częstego powtarzania się takiego stanu może być wiele. Począwszy od wadliwego projektu i zbyt małego spadku czy za małej średnicy rur, przez usuwanie resztek farb, gipsów itp. po remoncie i wylanie ich do toalety, albo odkładanie się w rurach resztek detergentów, zmieszanych z włosami, czy też kamienia znajdującego się w wodzie. To wszystko przyczynia się do zwężenia średnicy odpływu i w konsekwencji zatoru. Na niewielkie zatory często pomagają środki do udrażniania rur w żelu czy w proszku. Gdy problem jest większy i coś utknęło w rurze trzeba sięgnąć po spiralę, która nie w każdym domu jest dostępna.
Zawsze jednak trzeba mieć świadomość, że im szybsza nasza reakcja, tym łatwiej problem będzie można usunąć. Gdy nasze działania nie przynoszą skutku, lepiej wezwać fachowca, który może przetkać rurę wodą pod wysokim ciśnieniem, albo nawet sprawdzić co jest źródłem problemu wprowadzając do rury kamerę termowizyjną.
Zepsuty zamek w drzwiach
Przeważnie pojawia się nagle i niespodziewanie. Spieszysz się do pracy, a tu zamek odmawia posłuszeństwa i nie chce zamknąć mieszkania. Albo wróciłeś do domu, a zamek się zaciął i nie chce Cię wpuścić do domu? Pamiętaj, że nawet taka „nagła” usterka nie pojawia się znikąd.
Z pewnością już zamek sygnalizował parę razy, że coś niedobrego się z nim dzieje, ale spiesząc się nie odebrałeś sygnału. A to właśnie był najlepszy moment na reakcję i naprawę zanim pojawił się prawdziwy problem. Gdy stoisz przed zamkniętymi własnymi drzwiami i nie możesz się dostać do wnętrza mieszkania, to zapewne nie masz w torbie narzędzi, które pozwoliłyby usterkę usunąć. Zatem, jeśli nie pomoże Ci życzliwy sąsiad, jedyną rada jest udać się po pomoc do ślusarza, który z zestawem narzędzi i doświadczeniem zawodowym szybko upora się z naprawą Twojego zamka. Jednak nie zawsze dochodzi do sytuacji ekstremalnych.
Być może w Twoich drzwiach jedynie klamka opada czy zacina się wkładka, ale jednak po kilku próbach klucz daje się przekręcić w zamku. W pierwszym przypadku często wystarczy dokręcić poluzowane elementy w zamku za pomocą śrubokrętu lub wymienić zużytą sprężynę. W drugim przypadku najczęściej należy wymienić wkładkę, którą można kupić za kilkanaście do kilkudziesięciu złotych.
Domowe awarie elektryczne
To trudny temat i niewielu z nas podejmuje się samodzielnych działań w rozwiązaniu takich problemów. W domu najczęściej dochodzi do awarii, gdy nastąpi zwarcie instalacji. Dochodzi do niej wówczas, gdy uszkodzone urządzenie, na przykład oprawa oświetleniowa, przedłużacz, zasilacz, suszarka do włosów czy żelazko spowoduje przeciążenie instalacji. Dobrze, jeśli w takim wypadku dojdzie do wybicia bezpieczników, ale zdarza się, że na tym nie kończy się naprawa usterki. Pierwszym krokiem jest zlokalizowanie urządzenia, które zwarcie spowodowało i odłączenie go od zasilania.
Dopiero wtedy można wymienić (włączyć) bezpiecznik. Jednak zwarcie może spowodować większe spustoszenie w instalacji, mogą powstać nadpalenia, przerwy w przewodach, których naprawy samodzielnie lepiej się nie podejmować. Specjalista elektryk dysponuje urządzeniami, które pozwalają na sprawdzenie lokalizacji przewodów biegnących w ścianie i wykrycie miejsca usterki.
Zepsute sprzęty domowe
Każdy dom ma szereg urządzeń pomagających nam sprawnie funkcjonować. Standardem jest, że mamy pralki, lodówki, zmywarki, kuchenki, mikrofalówki itp. Jak się zepsuje odkurzacz czy mikrofala nie mamy dużego z tym problemu. Sprzęt taki łatwo wynieść z domu i zabrać do punktu naprawczego. Gorzej, gdy awarii ulegnie zmywarka, pralka czy lodówka. Niewielu z nas podejmie się próby naprawy cieknącej pralki czy zmywarki i to nie tylko ze względu na brak umiejętności, ale też ze względu na fakt, że do naprawy będzie prawdopodobnie potrzebna określona część, która uległa awarii.
Choć trzeba przyznać, że zanim wezwiesz fachowca należy się przyglądnąć sprzętowi, czy przypadkiem cieknąca woda nie jest banalnym problemem i na przykład dzieje się tak dlatego, że przewód odprowadzający wodę został zgięty czy przykleszczony blokując jej odpływ, a woda szukając drogi odpływu forsuje uszczelki. To częste przyczyny wycieków.
Cieknący kaloryfer
Tu podobnie jak przy powyżej opisywanych usterkach przyczyn może być wiele. A najważniejszym przyrządem do diagnostyki jest oko. Trzeba zlokalizować miejsce przecieku. Przyczyną może być nieszczelny zawór grzejnika, uszkodzenie żeberek kaloryfera, kapiący śrubunek. Niestety w przypadku naprawy cieknącego kaloryfera niejednokrotnie konieczne jest spuszczenie z niego wody, a tego samodzielnie w większości wypadków nie da się zrobić. Najprościej jest z kapiącym śrubunkiem. Być może wystarczy go dokręcić.
Jednak często się dzieje tak, że dokręcanie sprawia, że wody wydostaje się grzejnika jeszcze więcej, bowiem zbyt mocne dokręcenie też śrubunkowi nie służy. Wymiana zaworu grzejnika nie jest kosztowną naprawą i dobrze jest w tym celu zawołać fachowca, bo wymaga ona spuszczenia wody. Gdy na grzejniku pojawiły się niewielkie ślady rdzy i w tych miejscach grzejnik staje się wilgotny, można zaradzić problemowi za pomocą specjalnego kleju, który niewielkie perforacje zaklei. Jeśli perforacje są większe trzeba je lutować.
Niezależnie od sposoby naprawy najpierw trzeba miejsce perforacji dokładnie oczyścić i dopiero po tym zabiegu kleić lub lutować. Trzeba też mieć świadomość, że naprawa ta nie jest długotrwałym zaradzeniem problemu i najprawdopodobniej w niedalekiej przyszłości będzie Cię czekać wymiana grzejnika na nowy. Najprościej jest, gdy jesteś mieszkańcem bloku, bo niezależnie od statusu własności mieszkania, cieknący grzejnik to sprawa spółdzielni mieszkaniowej bądź administratora budynku. Fundusz remontowy, który jest przez lokatorów wpłacany przy każdym czynszu pokrywa właśnie tego typu usterki i zgłoszenie jej do administracji powinno być początkiem końca problemów z cieknącym grzejnikiem.
A niezależnie od rodzaju usterki, która wystąpi Twoim domu czy mieszkaniu pamiętaj, że im szybciej wykryta i im szybsza będzie Twoja reakcja, tym tańsza i mniej kłopotliwa będzie naprawa.
Dodaj komentarz
0 KOMENTARZ